Trochę szybko podbijam kotleta ale później zero szans żebym się odezwał. Doba coraz krótsza, obowiązków sporo.
Także, szanowni Państwo.Spokojności na pierwszym planie, ciepła rodzinnego ogniska i dla dinozaurów (starej gwardii, trzonu forum, jak kto woli), których miałem niewątpliwą przyjemność poznać i tych, których znam tylko z wymiany postów, wytrwałości w dotychczasowych działaniach na forum publicznym, wytrwałości, w tym kim jesteście i prezentowaniu swoich postaw, (i to tyczy wszystkich bez żadnego wyjątku), dążeniu do założonego celu.
No i co? Jak najmniej rdzy
