Oj tam, to szczegóły

Samochód ma przede wszystkim wyglądać - Omega i E39 to bardzo ładne samochody, przynajmniej moim zdaniem. O koszty się nie martwię. Lubuje się w dużych sedanach. Prawdę mówiąc, jeszcze rok temu nie brałem pod uwagę żadnego BMW, bo wiadomo - młody kierowca w Beemce...

Pojawiła się okazja wzięcia właśnie "piątki" od znajomego mojego ojca - przebieg tam ze 120 tysięcy km, serwisowana w ASO, pierwszy właściciel, "polski niemiec" można tak to ująć. Bardzo kusząca propozycja, bo miałbym pewny samochód i jak czytam i słyszę, po prostu lepszy od Omegi. Mój wujek odkąd ma prawko (ze 20 lat) miał już ponad 20 samochodów. Żadnego nie miał dłużej niż 12 miesięcy i miał właśnie z 7 BMW. W zeszłym tygodniu zamienił E90 2006 na E60 2004. Wcześniej miał trzy różne E39 - sedan przed liftem, sedan po lifcie i kombi po lifcie. Zachwala. Ojciec tak samo. Jest przeciwnikiem Opli i mówi, że np. "trójka" zjada Omegę, a co dopiero "piątka". W necie też większość pozytywnych opinii - dobre właściwości jezdne, jakość wykonania, itp. Sam już nie wiem, ale propozycja wydaje się być bardzo dobra.
Ta, która będzie do brania to czarne 2.0 150 KM przed liftem, 1998 albo 1999, już nie pamiętam. W każdym razie, cały czas się waham. Jeśli za Omegę dostałbym, powiedzmy, te 3000-3500 zł, to nie ma po co jej sprzedawać. Zostawię ją mamie, żeby śmigała sobie na zakupy, podczas gdy ja będę studiować w innym mieście. Zobaczymy, jak to będzie. Poczekam na więcej opinii.