przez artek74 3 paź 2013, o 20:32
Chciałbym Wszystkich posiadaczy Opla i Chevroleta ostrzec przed korzystaniem z usług serwisu Kowalczyk Zielona Góra. Kupiłem tam auto Captiva. Nowe po przejechaniu 2600 km zaczęło stukać ,szarpać skrzynią i stukać sprzęgło przy puszczaniu pedału. Został w serwisie.Stał 36 dni. Przy odbiorze niby wszystko ok , tylko nikt nie potrafił mi powiedzieć gdzie podziało się paliwo z auta.Zbiornik był zatankowany do połowy a przy odbiorze pusty do zera. Kolejnego dnia okazało się,że zderzak jest krzywo zamontowany, reflektory mają szpary między innymi elementami z prawej prawie centymetr a z lewej wcale. Jedno nadkole wisiało na wahaczu a z drugiego wisiała śruba. Fotel pasażera pomazany jakimś niezmywalnym klejem. W rozmowie powiedzieli ,że mogą w ramach gwarancji mogą zrobić. Ale o paliwie nabrali wody w usta. Po 150 km skrzynia huczy i stuka razem ze sprzęgłem a kierownictwo nie odpowiada na pisemną reklamację już drugi tydzień. To się nazywa wdzięczność za zostawienie u nich ponad stówy za złom!!!!