Witam ponownie.
Udało się zwalczyć problem z gazem. Okazało się, że był problem z instalacją elektryczną samochodu, gdzieś masa słabo stykała i przez to samochód szarpał i się przełączał na PB. Do tego został wyregulowany reduktor, skalibrowana listwa wtryskowa, wgrana mapa etc. Ogólnie jest dobrze, do wymiany została jeszcze sonda lambda, wtedy pojadę jeszcze raz i ustawią mi książkowo wszystko. Zrobiłem ponad 1000km i wszystko w porządku było, ale od wczoraj zaczyna mi popikiwac gaz (3 szybkie piknięcia 3 razy) i przełącza się w tryb awaryjny (na PB). Czasami zgaszenie i ponowne uruchomienie samochodu pomaga i jeździ na LPG. Wyczytałem, że przyczyną mogą być spadki ciśnienia, ale ja mam zregenerowany reduktor i listwę wtryskowa, wymienione filtry, więc raczej te elementy odpadają. Najgorsze, że we wtorek jadę do Warszawy i średnio uśmiecha mi się jechać na PB

Czy ma ktoś jakieś pomysły?
Dziękuję i pozdrawiam,
Neoxis.