Zarejestrowałem się tutaj bo szukam porady odnośnie gazu a póki co to w warsztatach rozkładają ręce i nie chcą mnie już widzieć

Mój samochód:
Omega B , kombi , 1996 , 2.0 16V z sekwencją.
Mój problem:
Omegę kupiłem od znajomego mechanika w sierpniu. Wiedziałem że jej wadą jest strzelanie z tłumika na gazie ale cena była mega okazjonalna więc w żaden sposób nie czuje się oszukany (widziały gały co brały). Problem polega na tym że po dynamicznym rozpędzaniu się kiedy puszczę gaz na około 10 sekund łamaga strzela z tłumika. Myślę że strzela to mało powiedziane - to na prawdę mocne je*****cie.
Na początku totalnie bagatelizowałem problem - ot fajna zabawa postraszyć ludzi na przystankach. Właściwie to do tej pory mimo setek jebnięć z tłumika nic się nie stało po za tym że sąsiedzi patrzą na mnie jak na sadystę.
Nauczyłem się kontrolować to strzelanie ale jazda jest bardzo męcząca:
Nie mogę po prostu dojechać do skrzyżowania tocząc się na biegu bo strzeli. Muszę albo lekko naciskać gaz i redukować biegi albo wrzucić na luz. A jazda po mieście to tragedia....Przy każdym skrzyżowaniu: JEB! W trasie przy stałej prędkości 100 km/h odpuszczenie gazu na 5 sekund powoduje strzał.
Jakiś miesiąc po zakupie stwierdziłem że pewnie będę nią jeździł przynajmniej 2 lata więc warto naprawić to co ją gryzie. I tak zrobiłem w niej zawieszenie przednie , naprawiłem klimę ale przy gazie jest spory problem.
Otóż nie znalazłem gaziarza który potrafił by powiedzieć co jest nie tak. Mam dość zmieniania wszystkiego bo "a nóż" . Zmienione świecie , przewody , filtry , 4 krotna regulacja gazu , regeneracja listwy wtryskowej - i nic. Po regulacjach strzela troszkę mniej (albo ja doszedłem do perfekcji w panowaniu nad tym zjawiskiem). Zauważyłem jednak że najmocniej strzela kiedy gazu jest mało.
To jak panowie? Pomożecie?